wtorek, 7 grudnia 2010

dziecko - owoc naszej dojrzałości!

Dzieci są największym Naszym skarbem a uczucie jakim je obdarzamy jest niepowtarzalne. Dziecięca radość i Nasze codzienne  troski nadają Nam życiowy sens.  
Nikt nie zaprzeczy, że dzieci są dla wielu osób możliwością tworzenia kochającej się rodziny. Niektórzy mają jedno dziecko, zaś  inni posiadają  rodziny wielodzietne. Jednak każdy kto ma jakieś potomstwo, to czuje się bardzo tym dowartościowany, komuś  potrzebny i ma świadomość, że pozostanie po nim jakiś mały ślad w przyszłości.
Nieraz jest  tak, że nie mamy silnej  mobilizacji do jakiegokolwiek działania związanego z kształceniem dzieci pod względem dydaktycznym zy  też rozwijaniem u własnego dziecka pewnych wartości, które w późniejszym okresie tak bardzo są potrzebne do życia, czyli jest tu mowa o rozumieniu przez  maluszka poczucia obowiązku a także świadomości dwu elementów-nagrody i kary. Niestety liczne zaniedbania przez  rodziców wywołuje to, że dziecko nabywa pewne zachowania od swoich rówieśników w szkole, czy bawiąc się na podwórku. Nie są one negowane przez ojca czy mamę i to jest podstawowym błędem wychowawczym, bo dziecko nie ma żadnego wzorca.
Dzieci dorastając stają się coraz bardziej samodzielne,mniej czasu spędzają z rodzicami.Zmieniają się też oczywiście zainteresowania i charakter dziecka.Dziecko w zależności od wieku może zadawać różne pytania mamie,bądź tacie,a jest to  zależne w szczególności od płci Naszej pociechy. Dorosłość jest poważnym problemem dla rozwijającego się dziecka, jeśli  chodzi o przywiązanie do rodziców.Wiadome jest,że jeśli syn bądź córka bardzo przywiąże się do jednego z rodziców a matka  bądź ojciec nie  będą starać się usamodzielnić swojego dziecka,to może to wywrzeć negatywny skutek na całokształt  życia i  dorosłości. Dlatego też nie powinno się być przywiązanym jak  to nieraz  się słyszy-toksycznie do swoich rodziców i odwrotnie.
Dorosłość może być pięknym okresem Naszego życia. Możemy mieć wymarzoną pracę ,która będzie Nas satysfakcjonować, możemy się też dokształcać zawodowo i wspominać dziecinne chwile w gronie najbliższych zamykając rozdział drobnych nic nie znaczących rozterek z przeszłości.

czwartek, 2 grudnia 2010

Zabawki, które bawią i uczą.

Zabawa to jedna z ważniejszych sfer życia dziecka. To jednak nie tylko sposób na przyjemne spędzanie dnia, ale również czas na poznawanie świata, naukę i rozwój. Istotne jest więc, by dobór zabawek, które trafiają do rąk malucha był dobrze przemyślany.
Odpowiednio dobrane zabawki jednocześnie zapewniają radość i wspierają intelektualny i motoryczny rozwój dziecka. Taką właśnie wszechstronną rolę spełniają zabawki edukacyjne.
Do najistotniejszych należą:
Klocki drewniane
To zabawki najprostsze, ale niezmiernie wartościowe. Zabawa klockami z drewna rozwija kreatywność, cierpliwość, zręczność, umiejętność logicznego myślenia oraz koordynację wzrokowo – ruchową. Młodsze dzieci poznają samą zabawkę badając jej fakturę, kształt czy kolor. Stawiają i burzą coraz wyższe wieże, rozpoznając przy okazji związki przyczynowo – skutkowe. Starsze dzieci tworzą  bardziej skomplikowane konstrukcje i łączą klocki z innymi zabawkami.  Zaś przy wykorzystaniu klocków z alfabetem, cyframi i znakami matematycznymi, zaczynają liczyć, łączyć litery w wyrazy i poznają podstawowe działania matematyczne.Klocki abc Bajo
Puzzle i układanki
To zabawki wspierające rozwój w bardzo szeroki i wszechstronny sposób. Mają walory poznawcze, wspierają koordynację wzrokowo - ruchową, umiejętność rozpoznawania kształtów, dopasowywania elementów, umiejętność logicznego myślenia, uczą również cierpliwości i konsekwencji. Puzzle i układanki to zabawki bardzo lubiane przez dzieci. Istotne jest to, aby były trwałe i wytrzymały niekończące się próby ułożenia oraz precyzyjnie wykonane, tak aby dziecko mogło bez problemów dopasowywać elementy.
Układanka Mama Beleduc
 Piramidki i sortery
Wspierają naukę liczenia, sortowania według określonych kategorii, łączenia w grupy, nazywania i porównywania ilości, wielkości, koloru czy kształtu. Młodsze dzieci mogą mieć kłopoty z samodzielnym sortowaniem trudniejszych elementów. Delikatna pomoc i wsparcie ze strony rodziców zachęci je jednak do dalszych, samodzielnych już prób.Sorter drewniany Bajo
Zabawki zręcznościowe
Ułatwiają rozwój manualny. Zabawa przy użyciu sorterów, przeplatanek, drewnianych bączków, koralików do nawlekania czy drewnianych narzędzi w późniejszym czasie ułatwia wykonywanie precyzyjnych czynności: trzymania długopisu i pisania, wiązania sznurówek czy nawlekania nitki na igłę.
Motyl do sznurowania Voila
Gra memo
Prosta lecz bardzo fukcjonalna zabawka rozwijająca spostrzegawczość i pamięć. To nieoceniony trening dla mózgu. Wyćwiczona umiejętność zapamiętywania jest bezwględnie przydatna w późniejszym zdobywaniu wiedzy i nauce szkolnej.
 Zabawki edukacyjne powinny być bezpieczne, trwałe i precyzyjnie wykonane. Powinny również być dostosowane do wieku i umiejętności dziecka. Warto wesprzeć dziecko w początkowej fazie, pokazać możliwości jakie daje zabawka i w jaki sposób można się nią bawić. Bo najważniejsze jest to, aby obcowanie z zabawką dawało satysfakcję i radość.

Kilka słów o wychowaniu dziecka dwujęzycznego


Dzieci z rodzin dwujęzycznych są niewątpliwie w dużo lepszej sytuacji niż ich rówieśnicy z rodzin posługujących się tylko jednym językiem. Mają większe możliwości przyswojenia sobie dziedzictwa kulturowego rodziców.
Osoba dwujęzyczna może również łatwiej zrozumieć wartość zróżnicowania kulturowego i uzyskać w ten sposób bogatszy obraz świata.
1. Chcąc, aby dziecko rozwinęło równie dobrze języki ojczyste rodziców potrzebna jest aktywna współpraca domu, przedszkola i szkoły. Ważne jest, aby osoby dorosłe w otoczeniu dzieci na różne sposoby wspierały je i zachęcały do używania języka mniejszości.

2. Badania wskazują, że dzieci dwujęzyczne z pewnymi tematami i sytuacjami lepiej radzą sobie w jednym języku niż w drugim. W języku ojczystym opowiadają np. o krewnych, z drugiego zaś języka korzystają, gdy opowiadają, co zdarzyło się w szkole.

3. Z pewnością łatwiej (i mądrzej) jest rodzicom wychowywać dzieci w języku, w którym lepiej potrafią wyrażać własne uczucia.

4. W sytuacji, gdy rodzice posługują się różnymi językami ojczystymi wskazane jest by każde z nich w kontakcie z dzieckiem używało swojego języka. Zatem: Jedna osoba – jeden język. Dziecku jest wtedy łatwiej przyzwyczaić się do kojarzenia jednego języka z matką, a drugiego z ojcem.

5. Mieszanie w tej samej wypowiedzi słów w różnych językach jest rzeczą całkiem normalną w przypadku małych dzieci. Może to wynikać z faktu, że nie nauczyły się jeszcze rozróżniać poszczególnych języków lub że brakuje im słowa w jednym lub drugim języku.

6. Dzieci dwujęzyczne, które nauczyły się czytać i pisać w swoim języku ojczystym, mogą łatwiej rozwijać i zachować ten język. Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby wszystkie dzieci mogły najpierw nauczyć się czytać i pisać w swoim najsilniejszym języku. Umiejętność czytania i pisania w jednym języku ułatwia później naukę czytania w innych językach.

Pamiętajmy, że kontakt i komunikacja z dzieckiem jest rzeczą najbardziej istotną, niezależnie od używanego języka. Ważniejsze jest to, by słuchać, co dziecko ma do powiedzenia, niż to, w jaki sposób i w jakim języku decyduje się to zrobić. Trzeba wykazać się cierpliwością, ponieważ przekazanie swojego języka dziecku jest rzeczą wymagającą czasu !  

Body dla niemowląt i młodszych dzieci

Kaftaniki, koszulki, śpioszki, pajacyki... ubranek dla niemowląt jest całe mnóstwo. Wszystkim Mamom chcielibyśmy przedstawić wynalazek ostatnich lat - body.
Każda Mama Niemowlaczka z pewnością poznała doskonały wynalazek, jakim niewątpliwie jest body. Dla niewtajemniczonych: body to taka jakby bluzeczka połączona z majteczkami. Idealna dla Maluszków, które noszą jeszcze pieluszki – bo świetnie te pieluszki przytrzymuje. Poza tym nie dopuści do przewiania nerek, bo się nie podwinie jak zwykła bluzka.
body polo MariquitaNa naszym rynku jest wiele różnych rodzajów bodziaków: z długim rękawkiem, z krótkim rękawkiem, na ramiączkach (jak podkoszulek). Body występują w wersji bieliźnianej (do noszenia pod bluzeczkami), codziennej oraz eleganckiej, mogą być z kołnierzykiem, z odświętnymi ozdobami, typu aksamitne lamówki, koronki, kokardki, zapinane jak koszula czy z zapięciem polo. Najlatwiej ubrać Maluszka w body zapinane z przodu na zatrzaski lub zapinane kopertowo: wystaczy rozpiąć body i rozchylić jego brzegi, na środku ubranka położyć Maleństwo, delikatnie włożyć rączki w rękawki i całość zapiąć (z przodu i w kroku). Zapinane body polecamy szczególnie Mamusiom-debiutantkom: będzie im na pewno łatwiej poradzić sobie z ubieraniem Dzidziusia, jeśli wybiorą ubranka właśnie tego typu.

body MariquitaJeszcze słów kilka o materiałach, z których szyte są body. Dla najmłodszych dzieci powinny być one z delikatnej, atestowanej, przewiewnej bawełny. Takie body mają w ofercie doskonałe polskie firmy, jak na przykład Dany czy nieco droższa Sofija. Bodziaki, które pasują do kolekcji z innymi ubrankami proponuje Mariquita, Coccodrillo czy Tup-Tup. Na chłodniejsze pory roku świetnie sprawdzają się body z termofrotki lub z grubszej bawełny, z ciepłym puszkiem pod spodem. Będą one chronić delikatną skórę przed chłodem, a ponieważ są przewiewne, nie dopuszczą do przegrzania i powstania potówek.

body Tup-TupBody są lekke i wygodne, nie krępują ruchów dziecka, przytrzymują na swoim miejscu pieluszkę, nie dopuszczają do przechłodzenia plecków dziecka, łatwo jest je założyć. Mają naprawdę wiele zalet, dlatego polecamy ten typ ubranka dla wszystkich młodszych Dzieci.
Specjalista od ubranek dla dzieci

Jak się pozbyć rozstępów w domu?

Czy pozbycie się rozstępów w domu jest w ogóle możliwe? Co robić aby im zapobiegać, a co robić gdy się już pojawią. I jak to zrobić nie tracąc przy tym i fortuny w gabinetach kosmetycznych i bezcennego dla każdej z nas czasu? 
Innymi słowy czy można walczyć z rozstępami łatwo i przyjemnie, bez kosztów i zbędnego „zawracania głowy”? Otóż jest to zdecydowanie możliwe, a receptę jak to robić znajdziesz poniżej!
Profilaktyka
Stara maksyma, która głosi, że lepiej zapobiegać niż leczyć, ma również zastosowanie w przypadku rozstępów. Zapobieganie to najskuteczniejsza i najprostsza metoda walki z nimi. Wystarczy przestrzegać paru prostych zasad aby problem rozstępów nas w ogóle nie dotknął, a jeżeli już to w niewielkim stopniu. Podstawa to zdrowy tryb życia, a więc zbilansowana, zdrowa dieta, bogata w warzywa, owoce, chude mięso, ryby. Równie waży element zdrowego życia to sport. Jego regularne uprawianie, zwłaszcza na świeżym powietrzu, zdecydowanie bardzo pomaga na utrzymanie dobrej kondycji skóry, a przede wszystkim jej sprężystości, tak ważnej w profilaktyce rozstępów. No i wreszcie sen i spokój, które pomagają wzmacniać ogólną kondycję organizmu, co przekłada się stan naszej skóry. W niektórych przypadkach zalecana jest szczególna ostrożność i wzmożona czujność na froncie „rozstępowym”. Dotyczy to okresu ciąży i oraz stanów gwałtownych wahań wagi.
Zwalczanie
Gdy już się pojawią to ważne na jakim etapie je zauważymy. Im wcześniej tym lepiej, gdyż we wczesnych stadiach znacznie łatwiej je pokonać. Wczesne stadium łatwo poznać po kolorze rozstępu, który jest wówczas różowawy bądź fioletowawy. Stadium późne to tzw. stadium blizny. Wówczas rozstęp blednie i staje się białawy. Na tym etapie walka jest bardzo trudna i niestety może wymagać pomocy specjalisty. Dlatego bardzo ważna jest czuja obserwacja własnego ciała aby na czas podjąć skuteczne działania. Do działań tych zaliczamy:
naprzemienne, zimne i gorące prysznice, masaże newralgicznych okolic tj. bioder, brzucha, pośladków i ud z użyciem np. szorstkiej rękawicy, lub innych dostępnych w każdej drogerii gadżetów masujących, regularnie stosowanie peelingu całego ciała, najlepiej opartego o naturalne składniki złuszczające, wcieranie specjalnych kremów czy ampułek przeznaczonych do zwalczania i zapobiegania rozstępom. Takie preparaty warto kupić w aptece, wybierając specjalne tzw. apteczne serie kosmetyków.
Jak widać, aby skutecznie zwalczać rozstępy w domu nie trzeba dużo czasu, czy pieniędzy. Zdrowy tryb życia to po prostu styl życia jaki należy przyjąć na stałe. Zabiegi można wykonywać przy wieczornej toalecie, krem nie musi być najdroższy, a peeling można zrobić samemu np. z miodu, otrębów i orzechów. Ważne by być systematycznym i konsekwentny

środa, 1 grudnia 2010

Dlaczego warto czytać dzieciom?

Na pewno jak każdy rodzic chcesz przekazać swojemu dziecku to, co najlepsze. Chcesz, aby dobrze się rozwijało, nie miało problemów w przedszkolu czy szkole, a na swojej drodze spotykało samych życzliwych ludzi. By tak się stało, wcale nie musisz stosować nowoczesnych metod lansowanych w wielu podręcznikach dla rodziców.
Jedną z pierwszych inwestycji w rozwój dziecka jest niewątpliwie czytanie mu książek. Zachęć dziecko do czytania. To właśnie w książkach Twój maluch znajdzie wskazówkę, w jaki sposób zbudować swój własny system wartości.
Współcześnie książki nie cieszą się zbyt dużą popularnością. Statystycznie 38% Polaków nie czyta ani jednej książki w ciągu roku! 13% najwyżej dwie książki a 11% czyta 3–4 książki rocznie. 16% Polaków czyta 5 do 10 książek, a 20% czyta powyżej 10 książek. W dużej mierze, wyniki te są zawyżone przez studentów i uczniów, którzy muszą czytać. Czyli sytuacja jest nieciekawa…
Kilkulatki zdecydowanie chętniej sięgają po bajki na DVD czy gry komputerowe, obfitujące wręcz w wulgarne i agresywne treści. Takie metody wychowawcze może spowodować, iż dziecko stanie się roszczeniowo nastawione do życia, cierpi na zaburzenia dysleksji rozwojowej oraz, jak pokazują testy tak zwanego „czytania ze zrozumieniem”, nie są w stanie prawidłowo identyfikować najprostszych kodów kulturowych. Problemy pojawiają się również w przedszkolu oraz szkole – dzieci wychowane przez wyimaginowany świat TV znacznie częściej mają problemy z opanowaniem zasad ortografii, pojawiają się trudności w nauce czytania i pisania oraz stwierdza się u nich słabo wykształconą wyobraźnię abstrakcyjną. Wszystko to może negatywnie wpłynąć na dorosłe życie twojej pociechy.
Zdecydowanie lepszym rozwiązanie jest zaszczepienie w dziecku młiości do czytania. Książki wymagają od człowieka aktywnego uczestnictwa i zaangażowania, rozwijają kreatywność oraz wyobraźnię. Historia przedstawiona w książce, choćby najbardziej plastyczna, wymaga od odbiorcy refleksji, zadumy, wyobraźni abstrakcyjnej. Czytając książkę dziecko tworzy swój własny świat, samodzielnie kreuje i identyfikuje głównego bohatera, razem z nim przeżywa jego przygody. W filmie czy grze komputerowej dziecko ma wszystko podane jak na tacy – nie musi mentalnie wysilać się, by zrozumieć przekaz. Są przesycone treścią, więc dziecko nie musi aktywnie angażować się w zrozumienie przekazu. Pozbawione prawdziwych emocji, powierzchownie odbierane dzieła audiowizualne nie są w stanie tak aktywnie wpływać na rozwój psychofizyczny małego człowieka, jak potrafi to zrobić odpowiednio dobrana literatura :)
Rozwój tak cenionych we współczesnym świecie cech, jak kreatywność, twórczość czy empatia, to tylko niektóre zalety wynikające z czytania książek. Bardzo praktyczne znaczenie ma szybsze doskonalenie się umiejętności lingwistycznych wśród dzieci, które już od najmłodszych lat zetknęły się z literaturą. Czytanie bajek pozwala dziecku poznać zasady prawidłowej konstrukcji zdań, zaznajamia je z regułami ortografii, przyspiesza proces rozpoznawania liter oraz sprawia, że nasz maluch lepiej będzie radził sobie w szkole. Dodatkowo, wieczorna lektura pozwala dziecku wyciszyć się i uspokoić. Książki pozwalają ponadto lepiej rozumieć świat – przedstawione w nich symbole i archetypy, ukryte za postaciami i zdarzeniami znanymi z dnia codziennego sprawiają, że kilkulatki szybciej adaptują się do otaczającej je rzeczywistości.
Na koniec 7 najważniejszych powodów dla których warto czytać książki:
- Czytanie na głos niemowlęciu stymuluje rozwój jego mózgu. Zanim małe dziecko nauczy się mówić – najpierw uczy się rozumieć mowę, czyli tworzy tzw. słownik bierny. Ta prawidłowość jest związana w kolejnością dojrzewania poszczególnych ośrodków w mózgu odpowiedzialnych za rozumienie oraz artykułowanie mowy. Nauka mowy rozpoczyna się więc tak naprawdę od momentu kiedy niemowlę zaczyna być otaczane mową. 
- Czytanie kilkulatkowi rozbudza w nim ciekawość świata i pomaga mu zrozumieć siebie i innych. Wzory zachowań bohaterów bajkowych są przyjmowane przez najmłodszych bezkrytycznie – często możemy zaobserwować, że maluch odtwarza zachowanie ulubionej postaci bajkowej. Dzieci szybko uczą się poprzez przykład – naśladując. Oczywiście ważne jest więc, aby mogły uczyć się na dobrych wzorcach.
- Czytanie stymuluje rozwój mowy i usprawnia pamięć. Książki ubogacają tak bierny (rozumienie) jak i czynny (mowa) słownik dziecka, poszerzając wiedzę o świecie i pomagając w ten sposób odnosić sukcesy w przedszkolu i w szkole. Czytanie pomaga także w przezwyciężaniu dysleksji. 
- Czytanie kształtuje wrażliwość moralną dziecka. W ten sposób inwestujesz w moralny i intelektualny rozwój swojego dziecka. Dzieci którym rodzice regularnie czytają szybciej się rozwijają, łatwiej przyswajają wiedzę o świecie i ludziach, a także czują się bezpieczne i kochane. 
- Książki kształtują pozytywny obraz siebie. Dziecko czytając wraz z rodzicem może wykorzystać swoją wiedzę, przekonać się, jak wiele już potrafi i tym chętniej będzie uczyło się i poznawało nowe pojęcia.
- Czytanie odpowiada również za budowanie szczególnego rodzaju więzi emocjonalnej pomiędzy rodzicami a dziećmi. Wspólne czytanie jest formą spędzenia czasu z dzieckiem. Co przynosi zarówno „korzyści natychmiastowe” jak i procentuje na przyszłość. Dzięki czytaniu cała rodzina może wspólnie spędzić czas, z korzyścią dla wszystkich.
- Wspólne głośne czytanie z dzieckiem pomoże mu pokonać wiele problemów wieku dorastania. W głośnym czytaniu chodzi tak naprawdę o to, aby poświęcić dziecku swój czas, uwagę, a przy tym miłość.

Pamiętaj, że codzienne czytanie dziecku:
- Zapewnia emocjonalny rozwój dziecka,
- rozwija język, pamięć i wyobraźnię
- uczy myślenia,
- poprawia koncentrację
- wzmacnia poczucie własnej wartości dziecka
- poszerza wiedzę ogólną
- ułatwia naukę,
- pomaga odnieść sukces w szkole
- uczy wartości moralnych,
- pomaga w wychowaniu
- zapobiega uzależnieniu od telewizji i komputerów
- chroni przed zagrożeniami ze strony masowej kultury
- kształtuje nawyk czytania i zdobywania wiedzy na całe życie.
Jak zauważył Umberto Eco, „kto czyta książki, żyje podwójnie”. Jeżeli więc nie chcesz, by Twój maluszek żył w jednowymiarowym świecie wypranym z prawdziwych emocji, postaraj się by polubił literaturę.
Dlatego warto wrócić do starych, dobrych sposobów spędzania wolnego czasu. Warto czytać dziecku codziennie!

Efekt Mozarta - prawda czy mit?

Wielu z nas słyszało już o pewnym prostym sposobie, w jaki sposób sprawić, aby nasze dziecko rozwijało się intelektualnie szybciej niż rówieśnicy. Otóż, jak głosi teoria efektu Mozarta, należy małemu dziecku jak najczęściej puszczać muzykę klasyczną, najlepiej autorstwa tytułowego Wolfganga Amadeusza.
Bardziej skrajne wersje teorii mówią wręcz o konieczności słuchania Mozarta podczas ciąży, co ma sprawić, że nowonarodzone dziecko będzie geniuszem, a przynajmniej niebywałym bystrzakiem. Teoria efektu Mozarta ma już ponad 30 lat, zapewne już tysiące troskliwych mam kupowało płyty klasyków wiedeńskich, aby ich pociechy miały wyższe IQ, niż średnia ogólnopolska. Należy jednak zastanowić się, czy efekt Mozarta naprawdę działa, czy może jest szeroko rozpowszechnionym faktoidem, takim jak istnienie czarnej wołgi, czy prawdziwość reguły pięciu sekund.

W oryginale badanie było przeprowadzane nie na małych dzieciach, ale na studentach. Badanych studentów podzielono na trzy grupy. Jednej z nich puszczano muzykę relaksacyjną, drugiej sonatę Mozarta D-dur na dwa fortepiany, a ostatniej postanowiono oszczędzić bębenków w uszach i nie puszczano niczego. Wszystkim z nich nakazano później rozwiązać standardowy test na inteligencję Stanforda-Bineta. Okazało się, że grupa "mozartowska" wypadła o osiem punktów lepiej, niż dwie pozostałe. Eksperyment został opisany w poniekąd całkiem prestiżowym magazynie Nature, autor artykułu postawił dość odważną tezę - słuchanie Mozarta pozwala zwiększyć iloraz inteligencji. Informacja obiegła świat, telewizja dodała swoje trzy grosze na temat cudownego wpływu Mozarta na maluchy i w okamgnieniu w hipermarketach obok stoisk z pieluchami i smoczkami pojawiły się płyty z muzyką klasyczną.
Efekt Mozarta - czy naprawdę działa?

Wiele osób zafascynowanych efektem Mozarta nie zwróciło w ogóle uwagi, że eksperyment był przeprowadzony na wąskiej grupie, bo tylko na kilkuset studentach. Później próbowano go powtórzyć na innych uczelniach i nie zaobserwowano żadnej różnicy między wynikami testów IQ osób słuchających wcześniej Mozarta, a na przykład słuchających czołówki z Ulicy Sezamkowej. W gazetach pisano co prawda kolejne rewelacje, jakoby krowy, którym pomysłowy farmer puścił muzykę klasyczną, dawały więcej mleka, ale nikt z ludzi nauki nie przyjął tego na poważnie. Mit efektu Mozarta ma się jednak nadal dobrze i wiele młodych mam opowiada sobie historie, jakoby kilkadziesiąt złotych wydanych na płytę z sonatami Wolfganga Amadeusza było świetną inwestycją, niemalże przepustką ich pociech do Mensy. Samemu odnoszę się sceptycznie do wszelkich teorii mówiących o wpływie muzyki na IQ, ale muszę przyznać, że puszczanie dziecku Mozarta może korzystnie wpłynąć na jego przyszły gust muzyczny.

Jak powiedzieć dziecku "nie"

Współcześni rodzice mają niełatwe zadanie przed sobą. W czasach gdzie otoczeni jesteśmy nowoczesną technologia, a z mediów napływają informacje o super produktach. Każdego dnia jesteśmy narażenia na wpływ reklam i środków masowego przekazu. Firmy prześcigają się w dotarciu do jak najbardziej wpływowych odbiorców.
Od jakiegoś czasu jesteśmy świadkami inwazji firm różnych branż na nasze dzieci.  Dzieci przesiąknięte tymi nowinkami namawiają rodziców do zakupu produktów, których do tej pory nie używali. Tu pojawia się kolejny problem, współczesny rodzic pamiętający czasy, kiedy ciężko było dostać coś dobrego chcę wynagrodzić teraz to sobie i swoim dzieciom. Che dać dziecku jak najwięcej. Zapomina jednak o tym, że nadmierne rozpieszczanie rodzi w dziecku nawyki, które ciężko będzie wyeliminować w przyszłości.
Jeśli chcesz aby było samodzielne i radziło sobie w życiowych sytuacjach, musisz pokazać mu, że nie wszystko co sobie życzy dostanie. Naucz się odmawiać swojemu dziecku.
transSłowo "Nie" jest nieuniknione w słowniku rodzica. Dzieci dorastają bardzo szybko, większość rodziców zbyt późno sobie to uświadamia. Dom jest dla dziecka pierwszą szkołą, a jego rodzice są pierwszymi nauczycielami. Krzywdzisz swoje dziecko dając mu za każdym razem to o co Cię poprosi.
Mówiąc "nie" nauczysz je, jak radzić sobie z rzeczywistością, jak przezwyciężyć blokady na drogach, którymi podąża i jak zdobywać cenne umiejętności. Jeśli chcesz aby Twoje dziecko było wychowywane w najlepszy sposób, nauczyć się odmawiać mu. Sprzeciw wobec dziecka nie jest prostym zadaniem, dlatego ważne jest aby mieć odpowiednią strategię na mówienie "Nie".
Oto kilka przepisów,  jak można powiedzieć "nie" pozytywnie do swoich dzieci:
Znajdź alternatywę
Trudno jest odmawiać, a w szczególności dzieciom. Dziecko często buntuje się słysząc słowo "Nie", dlatego znajdź alternatywę i zastąp je innym zwrotem. Załóżmy taką sytuację, Twoje dziecko mówi: „Mamo mogę zjeść czekoladę?”, zamiast powiedzieć „Nie”, powiedz „ Tak, później” np. jak zjesz obiad, lub odrobisz lekcje lub wyrzucisz śmieci, itd. Zastąpienie słowa „nie” alternatywnym stwierdzeniem zmiękcza całą sytuację. O wiele trudniej jest walczyć z miękkim "tak, później" niż twardym "nie". W danej chwili oznacza to tyle samo co „nie”, a jednak dużo mniej irytuje Twoje dziecko.
Wysłuchaj dziecka
Zanim odmówisz swojemu dziecku, najpierw z nim porozmawiaj. Rozmowa ma na celu ustalenie konkretnych powodów, dla których Twoje dziecko potrzebuje danej rzeczy lub Twojej zgody. Nie chodzi tu o wysłuchanie dziecka, tylko o przeprowadzenie poważnej rozmowy. Wysłuchaj jego potrzeb, podczas rozmowy utrzymuj kontakt wzrokowy z dzieckiem. Przypomnij sobie jak Ty rozmawiałeś z rodzicami kiedy chciałeś uzyskać ich zgodę. Traktuj poważnie sprawy swojego dziecka, tylko wtedy zrozumie ono Twoją odmowę. Być może po szczerej rozmowie i argumentach Twojej pociechy zmienisz zdanie.
Kiedy nie wiadomo o chodzi, to chodzi o pieniądze
Pieniądze to źródło wielu problemów między rodzicem i dzieckiem. Najczęściej obserwujemy to w supermarketach. Jeśli Twoje dziecko prosi Cię o zakup kolejnej super zabawki, a Ty wiesz że w domu ma 5 takich – powiedz NIE. Często w takich monetach dzieci zaczynają tupać nogami, ale nie przejmuj się tym i odmów. Teraz dopiero się zacznie, krzyk i histeryczny płacz. W takich momentach większość rodziców bierze zabawkę i czym prędzej idzie do kasy, ale nie Ty. Podejdź do dziecka i po raz trzeci powiedz NIE. Trzykrotnie wypowiedziane słowo „Nie” uświadamia dziecku, że nic z tego nie będzie. Za chwile się uspokoi i wrócicie do robienia zakupów. Jeśli zgodzisz się na każdy kaprys swojego dziecka, wówczas nie zrozumie ono wartości pieniądza. Musisz uświadomić dziecku, że pieniądze nie przychodzą łatwo i nie wszystkie zachcianki są spełniane. Im wcześniej Twoje dziecko zrozumie wartość pieniądza, tym łatwiej będzie nimi gospodarował w przyszłości.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule „Jak nauczyć dziecko gospodarować pieniędzmi” (część 1 i część 2 )
Bądź konsekwentny
Zanim odmówisz swojemu dziecku, zastanów się dwa razy. Uważnie wysłuchaj jego argumentów i podejmij decyzje. Najgorsze co może być to brak konsekwencji. Jeśli w domu ustaliliście, że nie kupisz dziecku nowej zabawki, a w markecie, pod wpływem próśb malucha, wkładasz ją do koszyka popełniasz wówczas największy błąd. Pokazujesz w ten sposób dziecku, że Twoje „Nie” tak naprawę nic nie znaczy. I że to tylko kwestia czasu, aby zmienić je na „Tak”. Aby uniknąć takich sytuacji może lepiej, aby dziecko nie chodziło z Tobą na zakupy? Pamiętaj, bądź konsekwentny, tylko wtedy Twoje dziecko będzie poważnie traktowało Twojej decyzje.
Nie odmawiaj dziecku za każdym razem
Zbyt dużo "nie" może źle wpłynąć na samopoczucie Twojego dziecka. Może poczuć się bezsilne i mniej ważne. Pamiętaj, żeby zachować umiar i odmawiać dziecku tylko w sprawach ważnych, których nie jesteś w stanie zaakceptować. Bądź liberalny na rzeczy mniej ważne.
"Nie" dla bezpieczeństwa

Istnieją pozytywne aspekty słowa "nie". Dziecko wie, że kiedy rodzic mu odmawia, to znaczy, że się o nie troszczy. Odmowa daje dziecku poczucie bezpieczeństwa. Jeśli rodzice pozwalają na zbyt wiele swoim pociechą, często odbierane jest to jako brak zainteresowania. Dzieci testują rodziców prosząc o coraz więcej. Szukają granicy, kiedy to ich rodzice w końcu zaczną się nimi opiekować. Pamiętaj, jeśli się na coś nie zgadzasz wcale nie musisz się z tego tłumaczyć. To ty wychowujesz dziecko, nie odwrotnie.

Jak widzisz nie zawsze odmowa oznacza zło. Twoje dziecko musi czuć, że może wiele, a jednocześnie że cały czas nad nim czuwasz i mu pomagasz. Może nie doceni tego dziś, ale za parę lat podziękuje Ci za to.

Co robić kiedy dzieci nie chcą w nocy spać.

Podczas snu, wypoczywamy i pozyskujemy siły do działania.  Po nocy bez zalecanej ilości snu, człowiek czuje się zmęczony i przybity. Tymczasem po dobrze przespanej nocy, czuje się rześki i pełen energii.Nic dziwnego zatem, że tak ważne jest dla rodziców, by ich dziecko spało w nocy. Wpływa to na życie całej rodziny.
Jeżeli maluch nie śpi w nocy
Nie zapalaj światła. Staraj się nigdy nie zagadywać dziecka czy też go absorbować.
Bardzo ważną rolę odgrywa odzież, w której usypia  dziecko. Zatroszcz się, więc o to aby była to odzież wygodna i dobra jakościowo. Odzież dla dzieci którą nabywasz w sklepie powinna być opisana co do składu surowcowego. Warto więc go skontrolować przed dokonaniem zakupu. Zasadniczo im więcej bawełny w składzie surowcowym tym lepiej. Oryginalne piżamy dla dzieci w większości uszyte są z czystej bawełny, jednak warto jest się upewnić.
Kupując odzież dla niemowląt możesz również przetestować  łatwość przebierania dziecka, aby szło to szybko i bezproblemowo.
W przypadku gdy Twoje dziecko musi zostać przebrane, staraj się to zrobić z jak najmniejszymi zamieszaniem.
Naucz dziecko, że nie powinno jeść ani pić, aby zasnąć i że nie należy jeść w nocy. Może się to wydawać trochę trudne, ale jest to pierwszy krok w kierunku nauczenia dziecka, że w nocy należy spać.
W przypadku gdy dziecko niespodziewanie płacze, upewnij się czy nie jest chore. Zdarza się, że potrzebuje jedynie poczucia bliskości. W takim wypadku wejdź do pokoju, by zapewnić mu wrażenie bezpieczeństwa, ale nie absorbuj jego uwagi.
W przypadku gdy to nie da efektu możesz dać dziecku napić się wody. Woda spełnia dwie funkcje. Jest potwierdzeniem, że dziecko nie powinno jeść w nocy, ale zarazem gasi pragnienie.
Uporczywie płaczące dziecko powinno mieć poczucie, że nie jest zostawione samo sobie. Nie musi to znaczyć jednak, że masz je dokarmiać lub bawić.
Pamiętaj, że w nocy dziecku ma być nudno, zatem nie rób niczego, co jest w stanie je ożywić.
Czy dziecko powinno  spać w łóżku rodziców?
Czy dziecko może spać z rodzicami czy nie, zależy tylko i wyłącznie od nastawienia rodziców.
Niektórzy ludzie mają poczucie, iż jest to szkodliwe i zakłuca intymny czas razem.
Istnieje także większe prawdopodobieństwo wystąpienia zespołu nagłej śmierci niemowląt, gdy dzieci śpią z rodzicami, zatem nie powinno to być zalecane.
Wyjściem kompromisowym będzie postawienie łóżka niemowlaka w pokoju rodziców. W ten sposób dziecko będzie blisko rodziców nie będąc zarazem w ich łóku.
Rodzice powinni robić to, co uważają za słuszne dla nich i ich dzieci. Co jest do zaakceptowania i "normalne" dla jednej rodziny nie musi być takie dla innych.
Czy wszystkie dzieci śpią w nocy?
Większość dzieci przyzwyczaja się do tego relatywnie szybko. Z drugiej strony niektóre dzieci nie mogą przespać całej nocy, bez względu na to, co robią ich rodzice.
Jeżeli zatem martwi Cię, że Twoje dziecko ma problemy ze snem, zwróć się do lekarza lub pielęgniarki o poradę.

Jak sie bawić bez zabawek

Nasze pociechy uwielbiają się bawić i ciągle marzą o nowych zabawkach. Niestety ich zainteresowanie zazwyczaj mija już po kilku dniach - a nam jest  trochę szkoda wydanych pieniędzy i walających sie po domu porzuconych zabawek. A nasze dziecko - "nie ma czym się bawić". Proponuję kilka sprawdzonych przeze mnie pomysłów na dobrą zabawę.
Zaproście wasze dziecko do kuchni!
Dzieci uwielbiają piec  bo: po pierwsze można wsypywać różne produkty do miski a nawet- uwaga!!! rozbić  jajko, po drugie wszystko się razem  miksuje  - mikser wydaje różnej wysokości buczenia i warczenia no i super miesza  składniki. Trzeba zwrócić uwagę i absolutnie z  mikserem nie zostawiać dziecka samego- najważniejsze bezpieczeństwo młodego kucharza  no i unikniemy zachlapania kuchni. Bardzo ważne jest odpowiednie zaczarowanie ciasta ? lub ciastek, babeczek, makaroników, pasztecików itp. ? wkładanego do piekarnika. W moim przypadku każde dziecko ma swoja wypracowana formułkę . Zdradzę tylko jedna  stosowana do każdej  potrawy, nawet pasztetu? czary mary niech będzie słodkie jak miód.
Pozwólcie przygotować kolacje lub niedzielne śniadanie. Można zaproponować przygotowanie grzanek . W tym celu mam duży zbiór foremek do wykrawania ciastek i zawsze jak widzę sklepie nowy kształt to kupuję. Z kromki chleba tostowego już 2 ? latek z niewielka pomocą wykroi piękna gwiazdkę , kaczkę, albo samochodzik. Przygotowane przez dzieci  posmarowane masłem grzanki wsadzam na klika minut do piekarnika i śniadanie gotowe. Pyszne same lub z serkiem do smarowania, masełkiem czosnkowym, dżem  albo  kremem czekoladowym.
Jeśli Twoje dzieci jedzą parówki to kolejne bezpieczne danie i uwielbiane przez dzieci to szaszłyki, lub parówki zapiekane. Szaszłyki to zwyczajne parówki krojone w grube na 1 cm plastry i nabite na patyczek szaszłykowy ? robie je w zależności od pory roku w piekarniku, na grillu , lub grzeje w  wodzie. Do zapiekanych parówek potrzebne jest gotowe ciasto francuskie które kroimy w odpowiednie kawałki, które wystarcza do zawinięcia parówki. To wszystko mogą zrobić dzieci- w końcu to nie restauracja, jeśli cos nie będzie idealnie równe to i tak będzie pyszne. Nie zapomnijcie tylko poprosić dziecko o zaczarowanie potrawy zanim trafi do piekarnika.
Jeżeli jeszcze nie próbowaliście to spróbujcie  zaprosić swoje dziecko do kuchni. Trochę starsze dzieci mogą już zająć się krojeniem sałatek, jarzyn do chrupania, obieraniem obieraczką jarzyn i owoców. Moje dzieciaki bardzo to lubią. Na pewno znajdziecie jeszcze tysiąc zajęć które sprawią wam wspólnie radość. Pod jednym warunkiem ? że nie przeraża was sprzątanie kuchni.